Radni uchwalili ... w czwartek 19 marca
akt głosowania jawnego - prawne.pl. |
Radni uchwalili ... w czwartek 19 marca
Malborscy Radni uchwalili mimo przeinaczonego i zawieszonego w BIPie tekstu Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2015. Widniał on tam początkowo bez wiedzy, że nie ma treści ustalonej, a później, bez zgody na widniejącą treść wszystkich członków Społecznej Komisji, która pracowała nad tym programem, (a o której była mowa w poprzednich postach). Radni w czwartek uchwalili program tak, jakby nie było wokół niego kontrowersji.
Przypomnę, do społecznej konsultacji został poddany tekst, który nie miał nic wspólnego z tekstem wypracowanym przez kilka tygodni przez społeczną komisję reprezentantów instytucji miejskich, placówek i organizacji pozarządowych zajmujących się profilaktyką, .
Sugerowało to (co nie jest zgodne z prawdą) że organizacje społeczne, pozarządowe akceptują i przedstawiły w takiej wersji tekst do konsultacji społecznych i debaty nad projektem Miejskiego Programu Profilaktyki na 2015 rok.
Mimo protestów i informowania Magistratu i radnych, tekst pozostał na BIPie. Joanna Żołdak dyrektor Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień ogłosiła ( na spotkaniu publicznym, kończącym okres konsultacji), że tekst zamieszczony na BIP jest rezultatem decyzji Burmistrza. Cóż, takie prawo pana Burmistrza! Tyle, że wcześniej zapytany o to, pan Burmistrz odpowiedział mediom (zapytany wprost przez Redaktor Naczelną Gazety Malborskiej Annę Szade), że o sprawie nic nie wie, i nie on kazał zamienić tekst.
Stąd to całe zamieszanie.
Mniemam, że w miniony czwartek Radni uchwalili ową nieszczęsną uchwałę z pewnej niewiedzy, czy też dezorientacji merytorycznej w czym rzecz. Uwiedzeni "fachowością" i argumentacjom dyrektor Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień, Wszak było słychać w jaki sposób pani dyrektor lobbowała przed Sesją Rady. Uchwałę podjęto w majestacie prawa i wypowiedzi Wioletty Klepackiej Przewodniczącej Komisji do Spraw Społecznych, słowom kompletnie przeczącym podstawowym zasadom i regułom Konstytucji. Uwidaczniały one brak kompleksowego zrozumienia dla istoty sprawy w wymiarze traktowania organizacji pozarządowych. Rozumiem, że wygłaszając swoje zdanie reprezentowała pani przewodnicząca pozostałych sześciu radnych komisji.
Niedobrze się dzieje gdy niezrozumienie i emocje biorą górę nad rozsądkiem, ekonomią, no i podstawowym fundamentem, umową między obywatelami – Konstytucją. To wówczas śmierdzi posądzeniem o prywatę, brakiem fundamentalnej wiedzy, brakiem pokory (kto został powołany dla kogo i do czego) nepotyzmem środowiskowym, etc, etc. i jak najmniej przypomina demokrację. Tyle, że zaraz po kilku miesiącach od niedawnych wyborów samorządowych?! O tempora, o mores!!!
Malborscy Radni uchwalili mimo przeinaczonego i zawieszonego w BIPie tekstu Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na 2015. Widniał on tam początkowo bez wiedzy, że nie ma treści ustalonej, a później, bez zgody na widniejącą treść wszystkich członków Społecznej Komisji, która pracowała nad tym programem, (a o której była mowa w poprzednich postach). Radni w czwartek uchwalili program tak, jakby nie było wokół niego kontrowersji.
Przypomnę, do społecznej konsultacji został poddany tekst, który nie miał nic wspólnego z tekstem wypracowanym przez kilka tygodni przez społeczną komisję reprezentantów instytucji miejskich, placówek i organizacji pozarządowych zajmujących się profilaktyką, .
Sugerowało to (co nie jest zgodne z prawdą) że organizacje społeczne, pozarządowe akceptują i przedstawiły w takiej wersji tekst do konsultacji społecznych i debaty nad projektem Miejskiego Programu Profilaktyki na 2015 rok.
Mimo protestów i informowania Magistratu i radnych, tekst pozostał na BIPie. Joanna Żołdak dyrektor Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień ogłosiła ( na spotkaniu publicznym, kończącym okres konsultacji), że tekst zamieszczony na BIP jest rezultatem decyzji Burmistrza. Cóż, takie prawo pana Burmistrza! Tyle, że wcześniej zapytany o to, pan Burmistrz odpowiedział mediom (zapytany wprost przez Redaktor Naczelną Gazety Malborskiej Annę Szade), że o sprawie nic nie wie, i nie on kazał zamienić tekst.
Stąd to całe zamieszanie.
Mniemam, że w miniony czwartek Radni uchwalili ową nieszczęsną uchwałę z pewnej niewiedzy, czy też dezorientacji merytorycznej w czym rzecz. Uwiedzeni "fachowością" i argumentacjom dyrektor Centrum Profilaktyki i Terapii Uzależnień, Wszak było słychać w jaki sposób pani dyrektor lobbowała przed Sesją Rady. Uchwałę podjęto w majestacie prawa i wypowiedzi Wioletty Klepackiej Przewodniczącej Komisji do Spraw Społecznych, słowom kompletnie przeczącym podstawowym zasadom i regułom Konstytucji. Uwidaczniały one brak kompleksowego zrozumienia dla istoty sprawy w wymiarze traktowania organizacji pozarządowych. Rozumiem, że wygłaszając swoje zdanie reprezentowała pani przewodnicząca pozostałych sześciu radnych komisji.
Niedobrze się dzieje gdy niezrozumienie i emocje biorą górę nad rozsądkiem, ekonomią, no i podstawowym fundamentem, umową między obywatelami – Konstytucją. To wówczas śmierdzi posądzeniem o prywatę, brakiem fundamentalnej wiedzy, brakiem pokory (kto został powołany dla kogo i do czego) nepotyzmem środowiskowym, etc, etc. i jak najmniej przypomina demokrację. Tyle, że zaraz po kilku miesiącach od niedawnych wyborów samorządowych?! O tempora, o mores!!!
BANWI
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz